Na ankietę Fundacji odpowiada o.Wit Pasierbek

1) explicatio terminorum
Pojednanie i szukanie zgody zakładają implicite konflikt między stronami. Stąd wydaje się koniecznym, by rozpocząć dywagacje na ten temat od wyjaśnienia pojęć, zgodnie z dobrą, scholastyczną zasadą „explicatio terminorum”. Okazuje się, że szczególnie w dzisiejszym wielce zrealatywizowanym świecie poznawczym, nie rozumiemy podstawowych pojęć w ten sam sposób, co doprowadza do niemożności przyjęcia pojęć prawdziwych i aksjomatycznych, czyli tego, na czym buduje się jakikolwiek ład społeczny. Często bowiem po obustronnym wyjaśnieniu rozumienia pojęć, znika problem sporu.

2) in varietate unitas
Współczesny ruch ekumeniczny zmierzający do poszukiwań jedności w rozbitym chrześcijaństwie zakłada tzw. „jedność w różnorodności” (in varietate unitas), który polega na tym, że strony prowadzą dialog na bazie dążenia do jedności w poszanowaniu różnorodności. Jednakże założeniem apriori jest to, że fundament i istota wiary, prawdy wiary muszą być dla
wszystkich takie same i tak samo rozumiane. Natomiast ich forma, czyli sposób przeżywania, inkulturacji może być różny.

3) Budowanie pojednania narodowego na prawdzie historycznej i moralnej w oparciu o spuściznę narodową
Wcześniej poczynione założenia prowadzą do meritum sprawy, a mianowicie nie tyle „co powinniśmy robić, by osiągnąć zgodę narodową”, a raczej „na podstawie czego należy prowadzić narodowy dialog”. Prawdziwy dialog dążący do pojednania narodowego winien być oparty na historycznej i moralnej prawdzie, poszanowaniu obyczajów i tego wszystkiego, co niesie z sobą spuścizna narodowa na przestrzeni X wieków. Dlatego nie można się spierać o fakty historyczne, o prawo naturalne, o spuściznę chrześcijańską i narodową etc. Fundament narodowy musi być wspólny i  niepodważalny, natomiast forma interpretacji może być czynnikiem ubogacającym tę spuściznę. Celem tegoż dialogu winno być dobro wspólne, narodowe, a nie partykularne. Takie też treści winny być propagowane na wszystkich szczeblach edukacji, w mediach, kościołach i polityce.